Logo Grunwald
Historia

Historia

Inscenizacja

Inscenizacja

Pole bitwy pod Grunwaldem w świetle badań archeologicznych

Pobojowiska historycznych bitew, zwłaszcza tych o dużym znaczeniu dziejowym i sporym ładunku emocjonalnym, od dawna wzbudzają zainteresowanie miłośników historii – zarówno amatorów jak i profesjonalistów. Zrozumiała wszak jest chęć odnalezienia miejsca gdzie toczyły się ważkie dziejowo starcia co daje możliwość nie tylko spojrzenia na dane miejsce niejako z perspektywy uczestnika ale także odnalezienia artefaktów związanych z bitwą – czy to reliktów uzbrojenia czy, w niektórych przypadkach, szczątków poległych kombatantów.

?

Nie inaczej ma się sprawa z pobojowiskiem bitwy pod Grunwaldem, będącej przecież największym starciem średniowiecznych armii. Zainteresowanie terenem bitwy odnotowujemy już od ponad trzech stuleci choć oczywiście najdawniejsze aktywności starożytnicze miały charakter wybitnie amatorski i nie były w żaden sposób związane z działalnością stricte archeologiczną. Wśród pionierów prospekcji terenowej Pól Grunwaldu wymienić należy Friedricha Samuela Bocka, Ernsta Wicherta czy Emila Schnippela, którzy swoje zainteresowania skupili głównie na śladach widocznych w terenie gołym okiem, a mianowicie różnego rodzaju zagłębieniach, dołach i obniżeniach terenu licznie występujących na grunwaldzkim pobojowisku, które były przez nich interpretowane jako ślady mogił zabitych w bitwie wojowników. Co ciekawe, już w tej pionierskiej fazie zainteresowania śladami bitwy, dostrzegano dręczące badaczy do dziś zagrożenia polegające na niszczeniu terenu przez działania o charakterze rolniczym, które przyczyniały się do zacierania istniejących w terenie śladów.

Pole bitwy pod Grunwaldem

Początek XX wieku to czas, kiedy na terenie bitwy pojawili się pierwsi badacze, którzy rozpoczęli poszukiwania jej reliktów metodami archeologicznymi. Oczywiście w tym czasie prospekcja ograniczała się do wykonywania wykopów, obserwacji stratygrafii oraz pozyskiwania zabytków archeologicznych. Niestety aktywność ta nie przyniosła spodziewanych efektów. Musiało minąć niemal pół wieku aby na terenie między Stębarkiem, Grunwaldem i Łodwigowem pojawili się archeolodzy – profesjonaliści a znakomitym powodem wznowienia badań archeologicznych stała się 550 rocznica bitwy. W latach 1958 – 1960 wykopaliskami kierował Zdzisław Rajewski wspierany w pracach terenowych przez Romualda Odoja. Trzeba w tym miejscu wyraźnie podkreślić, iż badania archeologiczne pól Grunwaldu już wówczas prowadzone były metodą interdyscyplinarną z wykorzystaniem wszelkich dostępnych wówczas nowinek technicznych (fotografia lotnicza, wykrywacze metali itp.) oraz z zaangażowaniem specjalistów wielu nauk – archeologów, historyków, antropologów a nawet architekta. Od samego początku badań istotna była także pomoc „z zewnątrz”, bez której szeroko zakrojone prace terenowe byłyby niemożliwe. Mam tu na myśli wspomagających archeologów żołnierzy LWP, harcerzy Chorągwi Warmińsko – Mazurskiej ZHP czy, w ostatnich latach, detektorystów i pasjonatów historii.

Pobojowiska historycznych bitew

Kolejna faza aktywności badawczej na pobojowisku grunwaldzkim przypadła na lata 80-te XX w. kiedy to wkroczyli na nie archeolodzy z Zakładu Archeologii Polski Środkowej Instytutu Historii Kultury Materialnej Polskiej Akademii Nauk z siedzibą w Łodzi kierowani przez znakomitego bronioznawcę Andrzeja Nadolskiego. W badaniach tych brali udział, między innymi, także: Andrzej Nowakowski, Marian Głosek, Mariusz Mielczarek, Bogdan Łuczak, Zdzisława Wawrzonowska przy wydatnej pomocy Romualda Odoja czy Waldemara Mierzwy oraz nieocenionym wsparciu ówczesnego Wójta gminy Grunwald Henryka Kacprzyka, który wspierał badaczy do końca swojej kadencji. Ta ekipa archeologów i współpracowników została przy badaniach pola bitwy na dłużej (zmieniało się tylko kierownictwo prac) a pomiędzy tymi luminarzami polskiej archeologii plątał się piszący te słowa, którego zdaniem było dowożenie na rowerze drugiego śniadania pracującym w terenie archeologom. Również i ta faza badań charakteryzowała się prowadzeniem rozmaitych działań pomocniczych jak badania elektrooporowe, geofizyczne czy analizy zawartości fosforu w glebie. Wszystkie one miały na celu pomoc w lokalizacji śladów starcia a przede wszystkim mogił poległych. Omawiany etap badań zakończył się w roku 1990 przynosząc wiele ciekawych odkryć.

Pobojowiska historycznych bitew

Trzecia faza aktywności archeologów na terenie pobojowiska nastąpiła w roku 2013 kiedy to Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku zaprosiło do współpracy Piotra A. Nowakowskiego, wówczas pracownika Katedry Bronioznawstwa Instytutu Archeologii Uniwersytetu Łódzkiego. Przeprowadzono wtedy niewielkie, sondażowe badania nad jeziorem Łubień, które miały na celu uchwycenie pozostałości po obozach armii polskiej i litewskiej.

Pobojowiska historycznych bitew

Rok później zmieniono niemal całkowicie koncepcję prowadzenia poszukiwań i zamiast skupiać się na wykonywaniu wykopów archeologicznych czy odwiertów zdecydowano aby w roku kolejnym nadać pracom większy rozmach i skupić się na poszukiwaniach szerokopłaszczyznowych, których główną metodą badawczą było wykorzystanie wykrywaczy metali, wówczas już bardzo rozpowszechnionych, a także lokalizatorów GPS, dzięki którym można łatwo i precyzyjnie namierzać w terenie odnajdywane artefakty.

Pobojowiska historycznych bitew

Do prac tych, kierowanych wówczas ponownie przez Piotra A. Nowakowskiego (od 2015 r. pracownika Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku) zaproszono zarówno studentów archeologii jak i bardzo liczną, międzynarodową, grupę detektorystów – pasjonatów historii. Dzięki zaangażowaniu tak licznej ekipy badawczej możliwą stała się prospekcja bardzo znacznych powierzchni terenu bitwy jak też pozyskanie olbrzymiego korpusu zabytków archeologicznych. Kontynuując tradycję angażowania nowoczesnych środków pomocniczych w pracach wykorzystano drony, georadar czy skanowanie 3D pozyskanych artefaktów. Warto wspomnieć, iż  w badaniach tych uczestniczył także Sven Ekdahl – historyk zajmujący się z dużym zaangażowaniem badaniem wydarzeń z roku 1410 a także, gościnnie, pojawiali się znakomici polscy archeolodzy i historycy wspierający swą wiedzą i doświadczeniem ekipę badaczy.

W 2019 roku dotychczasowy kierownik prac badawczych zakończył współpracę z Muzeum a jego miejsce zajęli Paweł Kutyła oraz Adam Górecki, którzy doprowadzili poszukiwania do roku 2020. W 2021 roku badań archeologicznych na grunwaldzkim pobojowisku nie podjęto. Miejmy nadzieję, iż na ich kontynuację nie będzie trzeba czekać kilkanaście lat. 

Pobojowiska historycznych bitew

Omówiwszy, z konieczności skrótowo, historię badań archeologicznych Pól Grunwaldu pora, również skrótowo, opisać ich wyniki. Już od lat 60-tych uwagę badaczy przyciągały ruiny kaplicy wzniesionej na pobojowisku rok po bitwie, której fundacja wiązana była z upamiętnieniem lokalizacji krzyżackiego obozu lub miejsca śmierci Wielkiego Mistrza Zakonu. Nic więc dziwnego, że w tym miejscu skoncentrowano wiele sił i środków aby je właściwie przebadać. W pierwszym etapie prac odsłonięto,  w pobliżu ruin kaplicy, 73 szkielety, z których część nosiła ślady obrażeń mogących powstać w czasie bitwy. Bliżej ruin (przy jej ścianie północnej) natrafiono na grób ciałopalny, w którym znajdowały się szczątki około 200 osób. Poza tym grobem natrafiono także na pochówki szkieletowe młodych mężczyzn (łącznie ok 80 osobników w kilku jamach grobowych) noszące wyraźne ślady ciosów ostrymi i tępymi narzędziami, które stały się bezpośrednią przyczyną śmierci. Te szkielety można więc, bez większych wątpliwości, wiązać z kombatantami zabitymi w bitwie. W latach późniejszych odsłonięto przy kaplicy kolejne pochówki (około 55 osób) ze śladami urazów bitewnych. Zostały one poddane badaniom antropologicznym, w wyniku których ustalono, iż ślady ran znajdują się głównie na bokach i tylnych partiach czaszek co upoważniło badaczy do postawienia hipotezy, iż byli to polegli w czasie ucieczki, których zwłoki przeniesiono z miejsca śmierci na teren kaplicy. Kolejne lata prac przynosiły kolejne odkrycia pochówków oraz zbytków archeologicznych związanych z bitwą. Analizy antropologiczne odnalezionych reliktów kości doprowadziły do odkrycia, na większości szkieletów pochodzących z terenu kaplicy i jej okolic, wyraźnych śladów urazów w postaci śladów ciosów ostrymi i tępymi narzędziami czy ran postrzałowych. Poza, wspomnianym wyżej grobem ciałopalnym, na terenie kaplicy wyekshumowano łącznie szczątki około 250 osobników. Przez długi czas nie były one poddawane kolejnym analizom lecz w chwili obecnej podjęta jest próba wykonania badań DNA kości. Idea ta, choć słuszna, wydaje się być realizowana zbyt późno. Jak bowiem powszechnie wiadomo powodzenie wykonania analizy genetycznej materiałów biologicznych uzależnione jest od stanu, w jakim zachował się dany materiał oraz od zastosowanej metody badawczej. W przypadku szczątków ludzkich zalegających od dziesiątek (a co dopiero setek) lat w ziemi, będących w stanie całkowitego zeszkieletowania identyfikacja okazuje się bardzo złożona. Dla powodzenia badań bardzo istotny jest także wpływ czynników środowiska zarówno w fazie inhumacyjnej jak i po ekshumacji szczątków. W wyniku niekorzystnego działania środowiska materiał genetyczny narażony jest na częściowy bądź całkowity proces degradacji co bardzo rzutuje na wiarygodność przeprowadzonych badań a nawet warunkuje ich powodzenie.

Pobojowiska historycznych bitew

Szczątkom ludzkim odnajdowanym w kaplicy towarzyszyły kości koni a także spora ilość militariów – głównie grotów strzał i bełtów kuszy, fragmenty rękawicy zbroi, inne elementy uzbrojenia zaczepnego i ochronnego. Ponadto odnajdowano ułamki ceramiki naczyniowej, monety i inne, drobne przedmioty codziennego użytku nie zawsze związane bezpośrednio z bitwą.

W rejonie kaplicy prowadzono poszukiwania także w czasie trzeciego etapu aktywności archeologów na Polach Grunwaldu. Wykorzystanie nowoczesnych wykrywaczy metali doprowadziło do pozyskania z tego obszaru olbrzymiej ilości zabytków archeologicznych. Tym razem dominowały monety związane z aktywnością pielgrzymkową do kaplicy w latach późnego średniowiecza i nowożytności. W sąsiedztwie ruin założono także jeden wykop archeologiczny, w którym zaobserwowano warstwę spalenizny oraz odnaleziono bryłkę przetopionego srebra. Sugeruje to, że być może natrafiono na miejsce palenia zwłok przed ich zdeponowaniem w kaplicy ale weryfikacja tej hipotezy wymaga dalszych prac badawczych.

Pobojowiska historycznych bitew

Kolejnym rejonem, w którym skupiała się aktywność badaczy była tzw. Dolina Wielkiego Strumienia, gdzie według źródeł pisanych miały przebiegać szczególnie intensywne walki bitwy. Poszukiwania owego miejsca prowadzono w czasie drugiej fazy badań archeologicznych (po roku 1980) z wykorzystaniem wykrywaczy metali. Jednakże ze względu na małą precyzję używanego wówczas sprzętu nie przyniosły one spodziewanego efektu. Do domniemanej Doliny archeolodzy powrócili w roku 2014 z wykrywaczami znacznie doskonalszymi co spowodowało pozyskanie dużej liczby ruchomych zabytków archeologicznych. W ten rejon powracano jaszcze w latach późniejszych jednak wyniki prac nie pozwoliły na precyzyjne zlokalizowanie Doliny Wielkiego Strumienia.

Pobojowiska historycznych bitew

Badania archeologiczne prowadzono także w okolicy dzisiejszej szosy Grunwald – Łodwigowo a więc na obszarze wskazywanym przez Svena Ekdahla jako miejsce głównego starcia bitwy grunwaldzkiej. Rejon ten jest także ciekawy badawczo ze względu na fakt przypadkowego odkrycia tutaj szczątków ludzkich w czasie poszerzania drogi w latach 1910 – 1913.  W 1982 roku przeprowadzono na tym obszarze badania elektrooporowe i geofizyczne w wyniku których stwierdzono występowanie anomalii mogących wskazywać miejsca zalegania zabytków. Badania prowadzone na tym terenie od roku 2015 przyniosły ciekawe efekty – głownie w postaci pozyskania bogatej bazy zabytków archeologicznych. Wydaje się jednak, iż potencjał badawczy tego rejonu nie został w pełni wykorzystany.

Wspomniane powyżej tereny nie są jedynymi, na których prowadzono prace archeologiczne. Zakrojone na mniejsza skalę działania dotyczyły bowiem także licznych oczek wodnych znajdujących się na polu bitwy, dołów i obniżeń terenu czy rejonów przylegających do domniemanego miejsca bitwy.

Pobojowiska historycznych bitew

Badania archeologiczne Pól Grunwaldu niewątpliwie powinny być kontynuowane. Pojawiające się nowe metody badawcze i dostępność najnowocześniejszego sprzętu pozwala mieć nadzieję, iż przyniosą one ciekawe efekty. Nieodkryte wciąż pozostają groby zbiorowe niewątpliwie znajdujące się na pobojowisku, poza rejonem kaplicy. Z pewnością nie wydobyto jeszcze wszystkich zabytków ruchomych pozostałych po grunwaldzkim starciu.

Należy jednak stwierdzić, iż w chwili obecnej progres badań wymaga kolejnej zmiany metodyki ich prowadzenia i odejście od, niewątpliwie skutecznych i efektownych medialnie badań z użyciem wykrywaczy metalu a skoncentrowanie się na pracach geofizycznych wykorzystujących metody georadarowe, elektrooporowe, elektromagnetyczne czy skaning laserowy terenu co niewątpliwie zmniejszy obszar prac w poszczególnych sezonach badawczych a także przedłuży czas ich trwania ale może spowodować uzyskanie niezwykle ciekawych wyników. 

dr Piotr A. Nowakowski

Muzeum Historii Polski
Logo Patriotyzm Jutra

Strona internetowa powstała dzięki dofinansowaniu ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie
w ramach programu „Patriotyzm Jutra”.

Share This
Skip to content